Robiłam ostatnio banner dla znajomego, który zajmuje się wyrobem biżuterii. Bardzo pięknej zresztą, można obejrzeć tutaj. W końcu spośród kilku koncepcji wyłonił się ten projekt poniżej:
Motyw spodobał mi się na tyle, że wypaliłam podobnego smoka na drewnianej szkatułce:
Nie mogłam doczekać się, żeby nadać jej kolor, więc zamiast zrobić próbę na jakimś innym drewnie od razu pociągnęłam wieko zieloną bejcą. Jak widać kompletnie je zrujnowałam. : D Po wyschnięciu farba trochę zbladła, ale też nierównomiernie wniknęła we włókna drewna i nie wyglądało to dobrze. Muszę wykombinować jakiś inny sposób na malowanie wypalanek. Kuferek zamierzam przywrócić do stanu wyjściowego, jak tylko zaopatrzę się w mocny papier ścierny.
Po drodze powstała jeszcze łycha.
Śliczny motyw. Łycha prezentuje sie ekstra.
OdpowiedzUsuńKurcze, smok jest niesamowity, cudownie harmonijny. Gdyby farba była odrobinę jaśniejsza, byłoby ciekawie, taki stary kuferek z klimatem.
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiałam ludzi, którzy potrafią rysować takie ozdobne esy-floresy. I zazdrościłam >:(
Jelonek (?) jest świetny, komponuje się z motywami roślinnymi, byłby świetną ilustracją.
Wypalanki można spróbować barwić zwykłymi kredkami, tylko później całość trzeba zabezpieczyć lakierem.
OdpowiedzUsuńhttp://aw-pirografia.blogspot.com/2014/09/deska-do-krojenia.html
Wszystkie wzory są piękne *.* I świetnie wkomponowane w prostokąt/kształt łyżki. Ale najbardziej mi się chyba podoba wypalony smok, ze względu na "twarz". :)
OdpowiedzUsuń