Warstwa wyjściowa wyglądała tak. Porzucam kreskę na rzecz plamy.
Owoce prokrastynacji dzisiejszej: jeszcze jeden kadr filmowy, Etain z "Centuriona". Nie oglądałam, ale spodobała mi się postać.
Przy okazji, jeśli tak jak ja zastanawialiście się kiedyś, dlaczego co drugi film ma zawężoną, pomarańczowo-niebieską paletę i w ogóle wtf - tu jest odpowiedź.