Przyjemnie puchaty ten kuc. Kociak przepiękny. Sama chętnie przygarnęłabym takiego "czorniucha". Czarne koty kojarzą mi się z czarownicami, mają w sobie coś mistycznego. Pewnie dlatego przyciągają wzrok. Podejrzewam, że upierdliwość tego słodziaka w ogóle nie przeszkadza :)
No właśnie - wiedźmy i ich czarne koty. Assire var Anahid z książek o Wiedźminie miała czarnego kota Merlina, uznałam, że to rzeczywiście świetne imię dla takiego węgielka. :)
Koteł <3 Kocham czarne koty, gratuluję dzieciucha i zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDzięki. Jest świetnym kotem, mimo, że trochę nadpobudliwym. Pewnie z tego wyrośnie.
UsuńTa zielona grzywa jest fajnym pomysłem. Ogólnie ślicznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://kociepelko.blogspot.com/
Dzięki!
UsuńTego kuca powinnam sobie powiesić nad biurkiem, może przyniesie szczęście w szukaniu pracy -.-
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciwko, może chociaż doda motywacji. :P Powodzenia w każdym razie.
UsuńPrzyjemnie puchaty ten kuc.
OdpowiedzUsuńKociak przepiękny. Sama chętnie przygarnęłabym takiego "czorniucha". Czarne koty kojarzą mi się z czarownicami, mają w sobie coś mistycznego. Pewnie dlatego przyciągają wzrok.
Podejrzewam, że upierdliwość tego słodziaka w ogóle nie przeszkadza :)
No właśnie - wiedźmy i ich czarne koty. Assire var Anahid z książek o Wiedźminie miała czarnego kota Merlina, uznałam, że to rzeczywiście świetne imię dla takiego węgielka. :)
UsuńKuc jest bezbłędny! :D Podobają mi się światełka pod kapeluszem kota.
OdpowiedzUsuń