A jak to wyszło u mnie:
- Kiedy narysowałam 4 rzędy kwadracików
Nie dokończyłam tego wzoru, bo wybrałam zły materiał - był totalnie nierozciągliwy i przy każdym mocniejszym pociągnięciu któryś supełek się rozrywał. Ale podoba mi się baardzo i na pewno zrobię drugie podejście na innej tkaninie.
- Na 2 rzędach
Tu już całkiem fajnie, chociaż ten materiał też nie jest strzałem w dziesiątkę - za bardzo przyciąga kocią sierść ^_-. Za to jest elastyczny i wzór się na nim trzyma.
Uwagi ode mnie:
- takie coś zwęża talię o parę centymetrów, więc nie ma sensu tego próbować na dobrze dopasowanych ubraniach
- tak jak pisałam wyżej, rozciągliwa tkanina to jedyny słuszny wybór
- zakładać i zdejmować należy delikatnie. Przy pierwszym użyciu niektóre wiązania mogą się porozrywać, trzeba wtedy poprawić te najsłabsze ogniwa.
Jeśli któraś z was chciałaby to wypróbować, a tutorial podany wyżej nie byłby dość jasny to z chęcią pomogę.
Ładnie to wygląda! Mogłaś dodać całe zdjęcie bluzki, dla pokazania całego efektu ;).
OdpowiedzUsuńMoje "zabawy z igłą" ostatnio skończyły się zrobieniem lalki. Miał wyjść słodki szmaciak, a wyszła lalka Voodoo ;(.
A sprawdzałaś czy chociaż działa jak voodoo? ;)
Usuńwow, niezłe :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam
TrolldorA
Świetne! ;)
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, 0jla.blogspot.com