Wrzucam na szybko portrecik, który "skończyłam" wczoraj. Refka tutaj. Czyli znowu mazianie ze zdjęcia dla relaksu.
A zaczynałam w kolorze... ://
Przy okazji, w ramach ciekawostki chcę się podzielić dwoma linkami do bloga Muddy Colors. Posty pokazują różne sposoby przygotowywania referencji:
Autor: Howard Lyon
2. Zrobienie własnego zdjęcia w wybranej pozie, z odpowiednimi rekwizytami.
Więcej tu: Artist Selfies: Everybody's Doing It
Autor: Christopher Burdett
To drugie "przed i po" mnie rozwaliło, obiecałam sobie, że się nim kiedyś tutaj podzielę. :)
Portrecik super! Choć trochę szkoda że nie w kolorkach, bo akurat mi się podobały! :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle składuje w jednym folderze różne refki, pozy, rekwizyty, ubrania itd. Choć nie powiem, selfie też mi się kiedyś zdarzyło. xD
OdpowiedzUsuńPortret w wersji czarno-białej wygląda lepiej, ma w sobie jakąś lekkość. Fajnie uchwycone światło.